W późnych godzinach wieczornych do portu zawinęły kolejno po sobie aż trzy sporych rozmiarów statki, MS Tulusa, MS Carino oraz MS Tytho, wszystkie pod banderą handlowa IV Republiki Muratyki.
Ich widok dla obsługi portu musiał być o tyle dziwny co zaskakujący gdyż żadna z przybyłych jednostek nie figurowała na listach lub terminarzach.
Bez wątpienia niecodzienny musiał być również widok dziesiątek uzbrojonych wartowników przechadzających się po ich pokładach.
Spekulacjom kres położyło dopiero pojawienie się w porcie sporej wielkości wojskowego konwoju Voxland Heimat Staatssicherheit wyposażonego w naprawdę dużą ilość najększych ciężarówek jakie posiada Voxlandzka armia.
Wszyscy czym prędzej zabrali się za przeładunek sporej ilości nieoznakowanych kontenerów ze statków.
Po kilku godzinach na ciężarowni przepakowano wszystkie 48 kontenerów które pośpiesznie jeszcze pod osłoną nocy opuściły port w eskorcie żołnierzy VHS. Jeden z chyba ważniejszych członków obstawy tych statków przekazał jeszcze oficerowi VHS jakąś teczkę po czym ulotnił się na pokład swojego statku które skoro świt tak szybko i tajemniczo jak się pojawiły tak też zniknęły za horyzontem.