Anastasia Windsachen pisze: ↑22 kwie 2024, 23:45
Już to chyba mówiłam, ale - szkoda, że nie ma dostępu dla gości. Coś wiadomo o nowym Królu? Zapowiedział może kontynuację reform proponowanych przez poprzednika?
Mości Panowie,
na wstępie muszę napisać, że jestem strasznie zły na siebie, że w porę nie zapisałem sobie kopii roboczej, całe przemówienie szlag trafił, więc powtórzę jeszcze raz. Słowem prezentacji, w mikronacjach obecny jestem od sierpnia 2017 roku, kiedy znajomy z gry przeglądarkowej zachęcił mnie do zalogowania się w Republice Suderlandu, małym państewku wyspiarskim, które wyróżniało się ówcześnie pośród innych nowych tworów rozbudowaną sceną polityczną i niezwykle aktywnym parlamentem. W trakcie swojego mikro-życia byłem dyplomatą, naukowcem, milicjantem, prawnikiem i organizatorem, więc mam za sobą praktycznie wszystkie role, w jakie można się w tym świecie wcielić. Postanowiłem złożyć swoją kandydaturę w elekcji, bo lubię wyzwania i chciałbym dać alternatywę dostojnej szlachcie.
Dlaczego akurat Rzeczpospolita? Z jednej strony mam sentyment wobec wiekowych państw, których coraz mniej jest na mikronacyjnej scenie i których istnienie chciałbym wesprzeć swoją osobą. Z drugiej zaś mam sentyment do panującego w Rzeczpospolitej klimatu, który przywodzi mi na myśl dobre wspomnienia zarówno pożytecznej lektury sienkiewiczowskiego "Ogniem i Mieczem", kilkukrotnego obejrzenia filmu i godzin przegranych w Mount&Blade o tym samym tytule. Spróbowanie życia i poprowadzenia państwa osadzonego w czasach, które są mi niezwykle bliskie może być niezmiernie ciekawa.
Mój program, którym pragnę do siebie Was mości Panowie przekonać nie będzie obiecywaniem walezjańskich mostów, nie będzie snuciem wizji Rzeczpospolitej jako pierwszego mocarstwa w mikroświecie, będzie wizją realnych działań, które mogę podjąć dla chwały i wzrostu naszego państwa:
po pierwsze dyplomacja: zrewiduję kufer z traktatami poprzez wypowiedzenie umów z nieistniejącymi państwami, zyskanie dla Rzeczpospolitej i Urbino nowych umów z państwami, które przetrwały próbę czasu i są dla nas perspektywiczne, nawiązanie bliższych relacji z państwami sąsiedzkimi i jeśli wyrażą one chęć współpracy, wspólna organizacja wraz z nimi rozmaitych wydarzeń. Jeśli zasoby osobowe będą sprzyjały, wznowię działalność zagranicznych przedstawicielstw w istotnych dla nas państwach, które poprzez informowanie o bieżących wydarzeniach w państwie, mogą zyskać dla nas co najmniej przyjaciół a może i nawet nowych obywateli.
po drugie aktywizacja: w pacta conventa zawarty jest punkt o promieniowaniu aktywnością przez króla, będę się więc starał być dobrym przykładem dla narodu, będąc obecnym w państwie i służąc słowem i radą dla każdego z Was. Wizyta u szlachcica czy też innego mieszkańca odznaczającego się nadzwyczajną aktywnością bądź położonymi dla Rzeczypospolitej zasługami, zorganizowany z tego powodu raut bądź polowanie stanie się niepisaną tradycją, która doda kolorytu naszemu życiu. Podejmę starania nad ożywieniem życia w naszych dobrach kolonialnych na Nowej Kurlandii, których potencjał jest marnowany. Kampania wojskowa jest tym, co szlachta lubi najbardziej, jeśli poznam w pełni działanie tego systemu i nadarzą się sprzyjające okoliczności, być może zostanie zorganizowana.
po trzecie patronat i mecenat: będę otaczał opieką nowo przybyłych, służąc im radą w kwestii dalszej przyszłości, wezmę udział w aktualizacji i sporządzaniu przewodników życia w RON, które pomoże im w aklimatyzacji. Wezmę pod swoje skrzydła Uniwersytet Krakowski, który winien stać się miejscem przynajmniej kilku w ciągu mojej kadencji odczytów ze strony czy to zaangażowanej naukowo szlachty czy zagranicznych gość, dyskusje o historii czy też instytucjach prawnych realowej/mikronacyjnej Rzeczypospolitej mogłyby być ciekawym urozmaiceniem życia UK. Będę popierał i wspomagał działalność kulturalną w państwie, przede wszystkim istnienie prasy, wydarzeń muzycznych czy też teatralnych.
W kwestiach gospodarczych zawsze bliski był mi model gospodarki forumowej opartej na sklepie, w którym można było zakupować podstawowe towary (w przypadku RON pewnie byłby to koń, żywność i broń). Jako, że systemu gospodarczego RON nie znam, nie będę pod tym względem wysuwał żadnych propozycji reform, dopóki nie zapoznam się w pełni z jego działaniem, być może nie potrzebuje on nawet żadnych popraw. Podobnie jeśli idzie o system prawny.
Liczę na poparcie ze strony waszmościów, z góry dziękuję za otrzymane głosy i zachęcam do zadawania ewentualnych pytań.
Szczerze mówiąc nic ciekawego, te same obiecanki co każdy daje. Ale może Stanisław III przynajmniej je zrealizuje, zwłaszcza tą drugą...