Voxlandzki Wątek Kosmiczny
NAJSZYBSZE CODZIENNE! WIADOMOŚCI KOSMICZNE
No elo, trochę mnie nie było, bo przygotowywałem się do tej wiadomości trochę... Będzie to takie podsumowanie ostatniego (piątego już) lotu Starshipa, także zapraszam :D No więc 13 października odbył się start największej, najpotężniejszej i [s]najlepszej[/s] rakiety Starship należącej do amerykańskiej firmy SpaceX. No ogólnie rzecz biorąc to rakieta pomyślnie przeleciała przez punkt jej największych nacisków areodynamicznych!
Dodatkowo rakieta ta prawidłowo przeprowadziła manewr hot-stage'ingu (który polega na uruchomieniu silników Shipa, przed separacją z Boosterem), ale to już udowodniła w swoich dwóch poprzednich lotach... w tym locie jednak rzeczy tuż po separacji przebiegły... nieco inaczej, ponieważ Booster 12 wykonał najdłuższy w całej historii lotów testowych Starshipa manewr boostback, który pozwolił mu na powrót do stanowiska startowego. Tutaj emocje były największe, ponieważ po raz pierwszy w historii całej astronautyki Booster 12 wraz z Mechazillą zamontowaną na wieży startowej miał wykonać manewr łapania, który został wykonany co prawda nie według powszechnej opinii za grid-finy, tylko za dość duże piny znajdujące się pod grid-finami. W każdym razie ten niesamowicie ryzykowny manewr udał się za PIERWSZYM RAZEM, co jest cholernie imponujące!!
No dobra, Booster 12 wylądował na wieży, ale co z Shipem 30, który przekroczył w tym czasie linię Karmana? No otóż proszę Państwa Ship 30, leciał dalej, zachowując wysoką stabilność przez całą trajektorię. Po około 30 minutach Ship 30 obrócił się do wejścia w atmosferę, które odbyło się bez większych problemów poza drobnym strachem wywoływanym deformacją jednej z klapy, która mimo wszystko jakoś wytrzymała całe przejście w atmosferę.
Ogólnie rzecz biorąc Ship 30, poprawnie wykonał manewr belly-flop, wyhamowując niemal całkowicie swoją prędkość. Dlatego też ktoś się potem spyta, dlaczego Ship 30 mimo wszystko wybuchł tuż po wylądowaniu... Otóż po styku z wodą w dyszy jednego z Raptorów wytworzyło się ogromne ciśnienie, które przełożyło się na rury, doprowadzające paliwo do silnika gdzie ów paliwo walczyło z zimnym paliwem, które skutkowało eksplozją i przepołowieniem Shipa na pół i zdecydowanie nie wydarzyłoby się to gdyby nie byłaby to woda no ale ta eksplozja wydarzyła się po locie, więc tak jakby się nie liczy ;D
Bardzo dziękuję za tak pozytywny odbiór mojego streama, a także powrotu tego wątku nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy!!