Wracamy do życia po chwilowej przerwie. Po mistrzostwie zdobytym w sezonie 3, w okresie przygotowawczym skupiliśmy się na wzmocnieniach i szlifowaniu taktyki. Ostatecznie zagraliśmy tylko jeden sparing, ale za to ciężko pracowaliśmy w czasie treningów. Kadrę na nowy sezon uzupełnili:
- szalenie utalentowany (i dużo warty) napastnik Florian Graf,
- snajper Finidi Right, który w dotychczasowych 5 meczach już zanotował 4 bramki i 2 asysty,
- specjalista od stałych fragmentów, pomocnik Fabrício Porteiro,
- środkowy obrońca Humphrey Osborne.
Nowe rozgrywki zainaugurowaliśmy w ostatnim dniu poprzedniego roku, przyjmując u siebie Huo Hai Shawan. Nasza dominacja i całkowita kontrola nie pozwoliła nam niestety cieszyć się zwycięstwem i dość pechowo rozpoczęliśmy ligę od remisu. Potem było już tylko lepiej. Mecz z nowym w rozgrywkach Berserkerem Hrafnberg także zagraliśmy na wysokim poziomie wygrywając ostatecznie 1-0, ale to był dopiero wstęp do tego co stało się w spotkaniu z Lodowcem Gaudium. Jedna trzecia naszych strzałów wpadła do siatki gości, a że oddaliśmy ich aż 15, to wynik łatwo sobie obliczyć. To była totalna masakracja, nie ostatnia w tym sezonie. Po kolejnym rywalu, Adislalu Bundzadar spodziewaliśmy się postawienia trudnych warunków. Cóż, nie doczekaliśmy się, gdyż ani razu nie podeszli pod nasze pole karne. Z naszych 9 ataków, dwa zakończyły się bramkami i bez większych przeszkód mogliśmy myśleć już o ostatnim jak na razie meczu przeciwko Dravske Adleres. Ale że klub ten robi aktualnie za czerwoną latarnię ligi, to nikogo nie zdziwi, że głównie nabijaliśmy sobie statystyki bramkowe. Bezproblemowe 6-0 umocniło nas na pozycji lidera, jednak za naszymi plecami wciąż trwa walka, a zainteresowanych podium jest wielu. Kolejny mecz zagramy z Fußball-bund Werdenhoff.
